wtorek, 11 października 2011

Kraków.

        Kolejne kreatywne zajęcia w naszym stylu.


Już w pociągu  odnaleźliśmy brata bliźniaka naszego kolegi.




 

Tradycyjnie - kot.








A ten kolega mieszka w Oświęcimiu i zaprasza na wycieczkę.



I w końcu przyszedł czas by przysiąść w jakiejś knajpce, a że miła pani rozdała nam prawie wszystkie swoje ulotki oferując promocję 50% na drinki i piwo za 6zł - skusiliśmy się. W końcu piwo za 6zł na starym rynku w Krakowie to niecodzienność.






Tylko nieliczni wiedzą czemu takie zdjęcie. A Ci co niewiedzą, a choć trochę mnie znają może się domyślą. ;)
I nie, nie palę.



Przyszedł i czas na małą sesję zdjęciową.


                  Paweł.





                        Paulina.







              A to ja. Oczywiście sama tych dwóch zdjęć nie zrobiłam.




               Dorota.




                  Kuba.




                Kuba z Natalią i dziwne miny.



 

                  Weronika i Dawid.

 

















Oczekując na pociąg.







Kolejny udany wyjazd w tym roku. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz